Nawigacja

Aktualności

Tadeusz Czeżowski – pierwszy polski „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata” - artykuł autorstwa Marty Kupczewskiej

Profesor Tadeusz Czeżowski, filozof, etyk i logik przed wojną związany z Uniwersytetem Stefana Batorego w Wilnie był pierwszym Polakiem nagrodzonym medalem i honorowym tytułem „Sprawiedliwego wśród Narodów Świata”. Wspólnie z żoną Antoniną i córką Teresą oraz przy zaangażowaniu innych znajomych pomogli przynajmniej kilkunastu żydowskim mieszkańcom Wileńszczyzny przetrwać najtragiczniejszy w skutkach okres okupacji niemieckiej.

  • III Zjazd Filozofów 1936. Drugi od prawej Tadeusz Czeżowski. Źródło NAC

Żółkiew – Lwów – Warszawa – Wilno

Tadeusz Hipolit Czeżowski urodził się 26 lipca 1889 r. w Wiedniu. Był synem prawnika Jana Adama Czeżowskiego i Heleny z domu Kuschée. Wczesne dzieciństwo spędził w Żółkwi, po czym rodzina Czeżowskich przeprowadziła się do Lwowa. Tu w 1907 r. przyszły profesor uzyskał maturę w Gimnazjum im. Franciszka Józefa, a następnie kontynuował naukę matematyki, fizyki i filozofii na Uniwersytecie Lwowskim. Tuż przed wybuchem I wojny światowej, latem 1914 r. we Lwowie zdał egzaminy doktorskie z filozofii i matematyki, a wiosną 1920 r. uzyskał habilitację. W międzyczasie pracował – z dwoma przerwami – jako urzędnik w Ministerstwie Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego w Warszawie.

Jeszcze jesienią 1919 r. został oddelegowany przez swoich przełożonych do Wilna w celu zorganizowania administracji we wskrzeszonym Uniwersytecie Stefana Batorego. Latem 1920 r. jako żołnierz wziął udział w wojnie polsko-bolszewickiej. Po wyjeździe z Warszawy to właśnie z Wilnem związał swoje dalsze życie osobiste i zawodowe. W 1929 r. ożenił się z Antoniną Packiewicz, z którą miał córkę Teresę. Nieco wcześniej, bo w 1923 r. został profesorem nadzwyczajnym filozofii na tamtejszej uczelni, a tytuł profesora zwyczajnego uzyskał w 1936 r. W latach trzydziestych XX w. pełnił różne funkcje administracyjne na USB: prorektora, dziekana i prodziekana tamtejszego Wydziału Humanistycznego. Profesora zapamiętano z tych czasów jako zdecydowanego przeciwnika wprowadzania numerus clausus, czyli limitu ograniczającego przyjmowanie studentów narodowości żydowskiej na studia uniwersyteckie. Ceniono go również za jego odważną i bezkompromisowa postawę w czasie zamieszek studenckich mających miejsce na uniwersytecie, które wymierzone były w studentów pochodzenia żydowskiego.

Czasy okupacji

Tadeusz Czeżowski formalnie zakończył pracę na USB wraz z jego zamknięciem przez Litwinów, które miało miejsce 15 grudnia 1939 r. Polski uniwersytet działał jednak nadal kontynuując swą pracę w podziemiu. W czasie wojny Czeżowski, podobnie jak pozostała kadra profesorska, prowadził potajemne wykłady oraz egzaminował studentów. Po wkroczeniu Niemców do Wilna zaangażował się w pomoc osobom pochodzenia żydowskiego. Jak wspominał jeden z ocalonych, nauczyciel matematyki Abraham Fessel: „zaraz pierwszego dnia po zajęciu Wilna przez Niemców zjawił się profesor w moim mieszkaniu i zaproponował przeniesienie cenniejszych rzeczy do niego. Od tego czasu prawie codziennie mnie odwiedzał, przynosząc zwykle oprócz dobrego słowa także trochę żywności”.

adeusz Czeżowski nie porzucił kontaktów z rodziną Fesselów nawet, kiedy ta została zamknięta w małym getcie wileńskim. Abraham szczęśliwie uratował się z niejednej zorganizowanej przez Niemców obławy na Żydów, jednak gdy zbliżał się czas jego likwidacji – jak wspominał ocalony – „profesor oświadczył, że nie może już tego dłużej znosić i powinniśmy uciec z getta, a na pierwszy okres udzieli nam schronienia w swoim mieszkaniu. Na moją uwagę, że nie chcielibyśmy rozstać się z zaprzyjaźnioną rodziną Wałków, profesor odpowiedział niech i oni przyjdą”. W ten sposób trzech przedstawicieli Fesselów (Abraham wraz z żoną Pauliną i córką Ireną) i czterech z rodziny Wałków (matka, trzy córki i czternastoletni wnuk) w połowie listopada 1941 r. wyszło z małego getta i w pierwszej napotkanej bramie zerwało ze swych ubrań żółte gwiazdy. Następnie cała ósemka uciekinierów udała się do wileńskiego mieszkania profesorstwa, gdzie ulokowano ich w jednym z pokoi. Gospodarze zdecydowali się podjąć tak ogromne ryzyko pomimo realnego zagrożenia ze strony nieprzychylnie nastawionego sąsiada litewskiego pochodzenia – pracownika Dyrekcji Kolejowej – który wynajmował pokój w ich bezpośrednim sąsiedztwie. Wkrótce dołączyła do nich jeszcze rodzina Epsteinów – małżeństwo Chaim i Fejga oraz ich osiemnastoletni syn Józef i jedenastoletnia córka Regina.

Ukrywanie tak wielu osób, zapewnienie im wyżywienia i zaspokojenie podstawowych potrzeb bez wzbudzania podejrzeń sublokatora nie było sprawą łatwą. Strategia i taktyka tych czynności były domeną kobiet – żony profesora Antoniny i córki Teresy – a ich pomysły były oryginalne i różnorodne. W gestii Tadeusza Czeżowskiego leżała kwestia pozyskania dokumentów legalizacyjnych oraz organizacja środka lokomocji umożliwiającego wywiezienie rodzin w bardziej bezpieczne miejsca schronienia. Z pomocą przyszedł profesorowi znajomy z okresu okupacji litewskiej Aleksander Sepko, młody nauczyciel białoruskiego pochodzenia. Człowiek ten wyposażył żydowskich uciekinierów z rodziny Fesselów i Wałków w odpowiednie dokumenty (w ostatniej chwili przed wyjazdem w Wilna za zgodą pozostałych do grupy dołączyła jeszcze kobieta i trzy- lub czteroletni chłopiec mówiący jedynie po żydowsku), a następnie osobiście przewiózł ich wozem zaprzęgniętym w konia.

Przeczytaj całość artykułu na portalu poranny.pl

 

do góry