Dramat i groza, nieopisany entuzjazm i radość mieszały się w pasjonującej opowieści o Powstaniu Warszawskim jednego z ostatnich mieszkajacych w Białymstoku uczestników walk o Warszawę z 1944 r. por. Mieczysława Wroczyńskiego ps. Stary.
Por. Wroczyński spotkał się 3 sierpnia 2017 r. z młodzieżą w sali konferencyjnej białostockiego oddziału IPN. Jako 25–letni mężczyzna, Mieczysław Wroczyński walczył m.in. na warszawskiej Woli w Zgrupowaniu Chrobry II. Dzięki swej fotograficznej niemal pamięci, zaprezentował słuchaczom plastyczny obraz wielkiego entuzjazmu pierwszych dni Powstania i narastającej grozy krwawych walk z Niemcami: „Entuzjazm pierwszych dni Powstania był wprost nieopisany. Po pięciu latach pogardy, pomiatania ludźmi, zbrodni dokonywanych na Polakach bez żadnej kary, wreszcie choć na chwilę poczuliśmy wolność. Euforia była ogromna” - mówił o chwilach, które nastąpiły tuż po Godzinie W. W przytaczanych przez uczestnika walki i świadka dramatycznych wydarzeń opisach pojawiały się też elementy sytuacyjnego humoru, nieprzewidziane sytuacje, w których przypadek decydował o życiu lub śmierci ludzi. Do wyobraźni słuchaczy musiały przemówić szczególnie obrazy niszczonej bombardowaniami Warszawy, płonących od bomb zapalających budynków.
Po upadku Powstania por. Mieczysław Wroczyński trafił do obozu jenieckiego, skąd został uwolniony przez wojska amerykańskie. Po wojnie powrócił do kraju. Mimo podeszłego wieku (98 lat!), jest osobą pełną ciepła i optymizmu, co zostało docenione przez uczestników spotkania. Wzruszona młodzież ustawiła się w długą kolejkę, by podziękować gościowi, nie tylko za obecność i opowieści, ale także za jego piękną, patriotyczną postawę w czasach trudnych.
Fot. Urszula Gierasimiuk